04 sierpnia, 2014

Tygrysie głowy... na szortach



Ostatnie upały mocno dają mi do wiwatu. Ciężko mi wykrzesać z siebie coś więcej, kiedy tropikalne temperatury odbierają siły i spowalniają myślenie. W takie dni po prostu nie mam ochoty siedzieć przy maszynie, pomimo pomysłów, które kłębią się w głowie i nie dają spać po nocach. Przymusowa przerwa sprawiła, że zebrała mi się już pokaźna ilość projektów grzecznie czekających na realizację, i naturalnie na delikatne ochłodzenie ;-)

* * *
Recent heat taught me a hard lesson. It's not so easy for me to make any sewing efforts when tropical temperatures take all my energy away and slow down thinking processes. So naturally, these days I'm really unwilling to sit behind the sewing machine, althought I've got so many ideas messing in my head. I was forced to put all my projects away by an unexpected sewing break. They need to wait patiently for their turn till some cooler days finally come.


Szorty to taka część garderoby, do której musiałam się długo przekonywać. Podobnie jak do tej spódnicy. Przyznam Wam szczerze, że dotąd nawet nie wyobrażałam sobie założenia czegoś krótszego niż przed kolano. Choć wygląda na to, że tego lata część moich kompleksów zwyczajnie wyparowała :-P Odkąd spodobał mi się krój, który przed paroma tygodniami prezentowała Maria Tamara z Maria Tamara: Moda i Szycie, zapragnęłam uszyć sobie coś bardzo podobnego. 

* * *
Shorts were this part of garment I was unwilling to wear for a long time. The same as for this skirt. I have to admitt, I never imagined putting on anything shorter than knee lenght. But it seems, most of my complexes simply disappeared :-P Since I came across Maria Tamara's from Maria Tamara: Moda i Szycie shorts style, I had a strong desire to sew such shorts for myself.



Miałam cudowną tkaninę, której za nic nie chciałam zmarnować, a wydawała mi się idealna na letnie, zwiewne szorty. Jednak cóż po oryginalności tkaniny, skoro podczas szycia okropnie się rozciągała i wciąż przesuwała pod stopką? Długo nie mogłam jej okiełznać. Na koniec okazało się, że wykrój w rozmiarze, który zwykle noszę (36), jest albo mocno zawyżony, albo to ja się skurczyłam, bo w nogawkach i ich okolicach mam jeszcze sporo luzu :-P
 * * *
I possessed a piece of wonderful fabric which seemed to be perfect for sewing light summer shorts, and I strongly didn't want to waist it. However, what is so original fabric for, if it stretches terribly while sewing and moves under the foot in all directions? I couldn't take control of this for a long time. Lastly, it came out the pattern size I had chosen (6) was either too large or I somehow shrank, because the legs area was much too loose for me :-P






Ale, wiecie co? Pokochałam te szorty! Nawet pomimo faktu, że konieczne były przeróbki w pasie, a zbyt szerokie nogawki powiewają mi na wietrze niczym flaga ;-) Co więcej, szykuję się do szycia następnej pary. Czy to już miłość? :-P

 * * *
But you know what? I love these shorts! Even though, the waist band corrections were necessary and much too wide legs flutters on the wind ;-) What's more, I'm preparing to sew some more pairs. Could this be true love? :-P



* * *





Happy sewing, see you!
Agata


12 komentarzy:

  1. Skoro nogawki powiewają, to się trzeba umówić ze sobą, że to miały być spódniczko-spodenki ;-) I nie dziwię się, że 36 za duże..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, w zasadzie taka wersja też mi odpowiada :-) Eh, nawet nie wiesz, jak dużo za duże :-(

      Usuń
  2. szorty są świetne i tkanina baaardzo mi się podoba!! te niebieskie liście no i tygrys

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :-) Miałam milion pomysłów, co z tej tkaniny uszyć.

      Usuń
  3. szorty świetne! też by mi się takie przydały;)
    a materiał.. mmm! jaka by nereczka z niego była.. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie mi miło :-) Wykrój jest darmowy i w wielu rozmiarach, zatem do dzieła! Też pomyślałam o nerce, ale materiał jest zbyt delikatny jak na takie przedsięwzięcie ;-)

      Usuń
  4. Bardzo podoba mi się ten krój, a tkanina jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, że się przełamałaś :) Zarówno spodenki, jak i spódnica wyszły świetnie, a Tobie naprawdę dobrze w krótkim! Stop kompleksom! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, dla mnie to doprawdy spory szok, bo dotąd nigdy przenigdy nie pozwalałam, by ktokolwiek oglądał moje krzywe szkity :-P Dziękuję Ci za miłe budujące słowa :-)

      Usuń
  6. Mnie się ostatnio marzą takie powiewające nogawki... Ale chyba poczekam z nimi do przyszłego lata ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie boisz się zimna, to i szorty można też nosić jesienią (z rajstopami lub leggingsami pod spodem) ;-)

      Usuń

Co o tym myślicie?
Podzielcie się ze mną :-)